Jedno okno, kilka osłon okiennych?


Zwykle kupując dekorację okienną decydujemy się na jedną – taką, która najbardziej odpowiada nam pod kątem wizualnym. W mniejszym stopniu przejmujemy się jej funkcjonalnością, co może skutkować koniecznością jej wymiany na bardziej odpowiednią. Można jednak uporać się z tym problemem w zupełnie inny sposób.

Zamiast wymienić, dokupić!

Wymiana osłony okiennej to wydatek. Podobnie, jak zakup dodatkowej. Z tą różnicą, że wymiana może nie okazać się równie skutecznym rozwiązaniem, co zamontowanie w oknie osłony numer dwa. Gdy ukochane rolety dzień-noc, które idealnie pasują do aranżacji pomieszczenia, nie spełniają swojej funkcji (są zbyt transparentne, by powstrzymać silne promienie słoneczne), można oczywiście wymienić je na rolety materiałowe podgumowane czy na rolety dzień-noc o ciemniejszych pasach. Ale można też zainstalować rolety zewnętrzne. Nie tylko zapewnią one cień i chłód w okresie letnim, ale sprawią, że wiosną i jesienią, zamontowane już wcześniej rolety okażą się całkowicie wystarczające. I, co równie ważne, rolety zewnętrzne w żaden sposób nie utrudniają korzystania z żaluzji czy rolet, które w oknie pojawiły się jako pierwsze.

Jedno okno, trzy osłony?

Zdecydowanie! To chyba najbardziej optymalna konfiguracja, która sprawdzi się o każdej porze roku i podniesie komfort korzystania z pomieszczenia, którego okno zostało zaopatrzone w:

  • roletę/żaluzję/plisę (pełniącą rolę głównie estetyczną, ale zapewniającą też prywatność);
  • moskitierę (chroniącą pomieszczenie przed owadami w okresie późnej wiosny, lata i wczesnej jesieni);
  • roletę zewnętrzną (która spełnia funkcję antywłamaniową, ale także chroni przed nagrzewaniem się pomieszczenia w upalne dni i zatrzymuje ciepło wewnątrz w okresie zimowym).

Wszystkie trzy osłony mogą być zamontowane w jednym oknie, w najmniejszym stopniu nie utrudniając korzystania z niego. Moskitierę możemy samodzielnie usunąć z okna „po sezonie” i po umyciu i wyschnięciu, przechować w schowku lub w piwnicy do kolejnego sezonu. Musimy tylko pamiętać, by owinąć ją folią, która zapobiegnie przywieraniu do niej kurzu.

Pozostałe osłony to elementy „stałe”, z których korzystać możemy dowolnie przez cały rok. Jeśli chcemy, możemy na cały okres wiosny pozostawić rolety zewnętrzne zwinięte i korzystać wyłącznie z rolet materiałowych czy żaluzji. Latem z kolei, zwłaszcza jeśli posiadamy okna z wystawą wschodnią lub południową, możemy całkowicie zasłonić okno z pomocą rolety zewnętrznej (przynajmniej na czas najbardziej intensywnego słońca).

Czy to się opłaca?

Z wielu względów – tak. Jeśli do tej pory walka z owadami w czasie lata wymagała od nas montowania prowizorycznych „siatek na rzepy”, stosowania środków odstraszających (zwykle podłączanych do prądu i wymagających wymiany po około 2-3 tygodniach), zainwestowanie w moskitierę na wymiar po prostu się opłaci. A możliwość jej samodzielnego demontażu i ponownego umieszczenia w oknie, to dodatkowy plus (pomijając fakt, że jest to czynność, którą możemy wykonać sami, to jednocześnie zajmuje około 2-3 minut – w przeciwieństwie do mocowania siatki i rzepów). Z kolei rolety zewnętrzne, strategicznie rozmieszczone, pomogą oszczędzić na rachunkach za prąd. Latem nie będziemy zmuszeni do korzystania z wentylatorów, by ochłodzić pomieszczenie (wystarczy zasłonięcie okna roletą), a zimą nie pojawi się potrzeba dogrzewania piecami elektrycznymi (roleta zewnętrzna zatrzyma ciepło w domu).

Co równie istotne, połączenie wspomnianych 3 różnych osłon okiennych nie rzutuje negatywnie na estetykę okna, natomiast w ogromnym stopniu zwiększa funkcjonalność osłon okiennych i pozwala korzystać z ich zalet w stu procentach.

Współpraca

NASI KLIENCI